Makijaż na Walentynki

13.02.2018

Makijaż na Walentynki, oprócz podkreślonych czerwienią ust, najważniejszym jego elementem jest skóra – nieskazitelna, promienna i pełna zdrowego blasku. Ten efekt uzyskamy, sięgając po rozświetlający fluid, modelujący owal twarzy bronzer z różem albo rozświetlacz do twarzy i oczu.

Tego dnia szczególnie chcemy się podobać i być sexy. Co w takim razie jest szczególnie seksowne? Współcześni mężczyźni niewiele pod tym względem różnią się od swoich przodków sprzed kilkudziesięciu tysięcy lat. Cenią sobie młodość, witalność i zdrowie, a o tych świadczy perfekcyjnie wyglądająca cera.

Wyrównajmy koloryt

Podkład to w makijażu kosmetyk podstawowy: tym lepszy, im bardziej niewidoczny, wtapiający się w skórę. Można nakładać go specjalną gąbeczką lub pędzlem. te akcesoria pozwolą bardziej równomiernie rozłożyć kosmetyk na skórze i uniknąć widocznych smug. Dobry podkład powinien nie tylko ujednolicić koloryt cery, ale też nadać skórze gładkość i blask. Fluid rozświetlający Shiny Touch Lirene ma właściwości nawilżające, dzięki którym cera od razu wygląda młodziej. Pamiętajmy bowiem, że zdrowa skóra nigdy nie powinna być supermatowa. Podkład Shiny Touch Lirene zawiera jednocześnie składniki rozświetlające, a te sprawiają, że cera staje się promienna.

Wymodelujmy twarz i dodajmy cerze świeżości

Nałożony na twarz bronzer powoduje, że skóra wygląda jak  muśniętą słońcem, możemy go również wykorzystać do modelowania owalu twarzy. Róż natomiast odświeża i odmładza wizerunek. Bronzer nakładamy pod kości policzkowe (by je uwypuklić), delikatnie muskamy nim podbródek, a także skronie i górną część czoła. Możemy też zwęzić nos – jeśli naszym zdaniem takie działanie jest potrzebne – nanosząc nieco bronzera na zewnętrze obramowanie grzbietu nosa. Sięgając po Mineralny bronzer z różem modelujący owal twarzy Shiny Touch Lirene, łączymy zalety różu i bronzera, jednocześnie modelujemy  twarz i dodajemy jej odmładzającej świeżości.

Rozświetlamy cerę

Rozświetlacze to często niedoceniany rodzaj kosmetyków do makijażu. Tymczasem działają jak najlepszy filtr w aparacie fotograficznym. W przeciwieństwie do bronzera, kosmetyk rozświetlający nanosi się na wystające części twarzy, które chcemy dodatkowo uwypuklić, a więc kości policzkowe, łuki brwiowe, grzbiet nosa, a także w okolice wewnętrznych kącików oczu oraz nad tzw. łukiem kupidyna nad górną wargą i na zagłębienie w brodzie. W ten sposób makijaż na randkę nie będzie wyglądał płasko, a nasza skóra nabierze promiennego blasku. Jeśli nałożymy kosmetyk w wewnętrznych kącikach oczu i na środku górnej powieki optycznie powiększymy oczy. Warto wiedzieć, że gdy pokryjemy rozświetlaczem usta przed nałożeniem pomadki, wargi staną się pełniejsze i bardziej zmysłowe. Można też wykorzystać rozświetlacz jak konturówkę, malując nim środkową część konturów ust. Mineralny rozświetlacz do twarzy i oczu Shiny Touch Lirene to kompozycja kilku naturalnych odcieni od kremowego złota przez różne odcienie brązów i różów po biel. Można stosować je osobno lub tworzyć własną paletę kolorystyczną. Pamiętajmy tylko, że mając tłustą cerę, powinnyśmy zrezygnować z rozświetlania strefy-T.