Nawilżanie to podstawa pielęgnacji każdego typu cery. Mało która z nas zdaje sobie jednak sprawę z tego, że o odpowiednim nawodnieniu skóry nie decyduje woda, a przede wszystkim... tłuszcz. To on tworzy na powierzchni naskórka ochronny płaszcz lipidowy, uniemożliwiając nadmierne parowanie wody z głębszych jego warstw. Oto 5 podstawowych faktów o nawilżaniu, których znajomość pomoże nam wdrożyć odpowiednią pielęgnację, by cieszyć się miękką i gładką cerą
- Nawilżanie polega przede wszystkim na zatrzymaniu wody w skórze - Gdyby było odwrotnie, piękną cerę zapewniłyby nam długie kąpiele oraz częste mycie twarzy, gdy tymczasem takie nadmierne higieniczne starania działają dokładnie odwrotnie – wysuszają naskórek, bo niczym nie związana woda po chwili nie dość, że odparowuje z powierzchni skóry, to jeszcze „wyciąga ją” z głębszych warstw. Nawilżanie polega raczej na uszczelnieniu płaszcza hydro-lipidowego. To bowiem ta warstwa, będąca mieszaniną łoju i lipidów (które są składnikiem m.in. błon komórkowych i przestrzeni międzykomórkowych), hamuje nadmierną ucieczkę wody z głębszych warstw. Chodzi więc o to, by skórze, która swoją budową przypomina mur z cegieł, dostarczyć takich składników, które wnikną pomiędzy nie, uszczelniając naturalnie istniejące przerwy pomiędzy nimi i nie dopuszczą do nadmiernej utraty wilgoci, co fachowo nazywa się TEWL (ang. trans epidermal water loss). Czym szczelniejszy mur, tym lepsza ochrona.